trening komunikacyjny

By lepiej się rozumieć – w czym pomagają treningi komunikacyjne dla małżonków

Problemy z porozumiewaniem się są jednymi z najczęstszych powodów napięć w małżeństwie. Dwoje ludzi w związku, choć tworzy go razem, są różnymi, samodzielnymi osobowościami, które na swój własny sposób potrafią domagać się swoich praw, demonstrować odmienne stanowiska, formułować niejednakowe oceny i opinie.

Nawet najsilniejsza i najbardziej otwarta miłość może przechodzić momenty zwątpienia i silne kryzysy. Psychologowie przekonują, żeby kłótni się nie bać, bo mogą one nieść ze sobą oczyszczenie i że konflikty mogą mieć w sobie coś rozwojowego. Warto jest jednak wiedzieć, jak się kłócić, by spór mógł być konstruktywny, a nie dewastujący dla relacji. Gorzkim doświadczeniem bywa bowiem praktyczna wiedza o tym, jak konflikt potrafi porwać emocjonalnie, jakie przykre rzeczy można wypomnieć, powiedzieć w gniewie bliskiej osobie, jak bolą takie słowa, niezrozumienie, demonstracyjne odgrywane złości czy zatrzaśnięte drzwi.

Część par zgłaszająca się do psychologów zaczyna swoją pracę nad związkiem od treningu umiejętności komunikacyjnych. Choć do siebie mówią, nie słyszą się nawzajem. Choć bardzo chcą się dogadać, spory o najmniejsze sprawy prowadzą ich w wielkie kłótnie i przykrości. Trening komunikacyjny dla par jest dla nich szansą na poprawę jakości relacji dzięki nauce nowego, jasnego i klarownego sposobu porozumiewania się.

Wiedza + praktyka

Komunikacja interpersonalna to jedna z podstawowych umiejętności życiowych człowieka. Ma ona spory wpływ na  nasze poczucie szczęścia i satysfakcji osobistej. Ludzie o wysokich kompetencjach komunikacyjnych potrafią skutecznie się porozumiewać, tworzyć i utrzymywać pozytywne relacje z innymi, potrafią negocjować swoje prawa, rozwiązywać konflikty, zgodnie funkcjonować i być docenionym w kontakcie z przełożonymi, ze współpracownikami. Z kolei jeśli nasz sposób porozumiewania się jest mniej kompetentny, szybko okazuje się że któraś z ważnych dziedzin naszego życia niedomaga: w pracy może się dobrze układać, ale przy stole rodzinnym nie cichną kłótnie, życie seksualne może przynosić poczucie spełnienia, ale poza sypialnią  nie ma o czym rozmawiać.1

Technik skutecznej komunikacji można się nauczyć. Wiedza na ten temat jest dostępna i znana od lat. Psychoterapeuci przekazują ją parom pracującym nad swoim związkiem, już na jej wstępnym etapie. Zachęcają też do jej coraz częstszego praktykowania w relacji, najpierw dopilnowując tego w gabinecie, później zachęcają do tego typu wysiłków w prostej praktyce ich życia codziennego.

Nabycie umiejętności skutecznego porozumiewania się wymaga wiedzy i konsekwentnych ćwiczeń – podobnie jak  w nauce jazdy na nartach czy grze na instrumencie, praktyka bywa tu nieodzowna. Wyuczenie partnerów aktywnego słuchania, parafrazowania jego wypowiedzi, rozumienia wzajemnych sygnałów niewerbalnych, ma udowodnioną skuteczność terapeutyczną (Ross, Baker, Guerney, 1995).

Sztuka słuchania

Terapia małżeńska zawiera element treningu tej kompetencji z wielu ważnych powodów. Umiejętność aktywnego i uważnego słuchania pomaga tworzyć i utrzymywać pozytywne związki z innymi ludźmi. Słuchając angażujemy się w rozmowę, staramy się zauważyć jak czuje się nasz rozmówca, poznajemy co myśli, jaki ma stosunek do różnych spraw. Bycie słuchanym jest zatem dużym komplementem.

Jeśli potrafisz słuchać, ludzie lgną do ciebie. Przyjaciele zwierzają ci się, przez co pogłębia się wasza przyjaźń. Łatwiej ci odnosić sukcesy, gdyż naprawdę słuchasz i rozumiesz innych: wiesz czego chcą, co ich rani lub irytuje. Często „uśmiecha się do ciebie szczęście”, ponieważ ludzie cie doceniają i lubią, gdy jesteś w pobliżu.2    

Sztuka skutecznego porozumiewania się  M. McKay, M. Davis, P. Fannin

Aktywne słuchanie wpływa na bliskość między partnerami. Terapeuci zachęcają pary by ucząc się siebie słuchać patrzyli na siebie. Wsparciem w drodze do siebie jest też odpowiednia postawa ciała – zwrócenie się do siebie podczas rozmowy, oraz wysyłanie niewerbalnych sygnałów, takich jak skinienia głową, otwarte dłonie.3 O tym, że jesteśmy słuchani przekonuje również zadawanie pytań, upewnianie się, że dobrze zrozumieliśmy wypowiedz drugiej połówki. -Czy mówiąc to, masz na myśli … , jeśli dobrze zrozumiałem, chodzi ci o … , chcesz mi powiedzieć zatem … – oto kilka zgrabnych sformować zmierzających do sparafrazowania wypowiedzi rozmówcy, na którym nam zależy.

trening komunikacyjny

Język ciała

Pary pracujące nad swoim związkiem często ze zdziwieniem odkrywają, że istnieją inne sposoby porozumiewania się niż zwyczajna rozmowa. Czasem to co mówimy, może być równie niebagatelne, jak sposób w jaki to przekazujemy.4 Język naszego ciała, wyraz twarzy, gestykulacja, ton głosu komunikują równie dużo drugiej osobie.

Trening komunikacyjny pozwala zatrzymać się również nad tymi znaczeniami, które są niewypowiedziane, a które wpływają na kształt relacji. Bywają konflikty, w trakcie których kolejne zdania są jak odbijanie piłeczki, a rozmowa nigdy nie wychodzi. W niektórych przypadkach warto wówczas uzbroić się w cierpliwość i powrócić do drażliwego tematu za jakiś czas, z nową energią i możliwym dystansem. A w międzyczasie warto docenić wartość gestów.

      Nie zgadzaliśmy prawie we wszystkim. Ostatkiem sił jeszcze trwaliśmy w naszym domu. Chodziło o firmę rodziców męża, którą stopniowo przejmował w samodzielne prowadzenie. On zestresowany, zapracowany, nieobecny dla mnie, dostępny ponad wszystko dla swoich rodziców, ja byłam w piątym miesiącu ciąży, osamotniona, atakowana przez męża i krytykowana przez jego matkę. 

       Miałam wrażenie, że jego rodzice nas osaczyli, byli wszędzie, wiedzieli o wszystkim i przerażało mnie to jak ingerują w nasze życie. Kłóciliśmy się co wieczór. Potem z rana na drugi dzień dzwoniła do mnie teściowa dlaczego jej syn jest taki nerwowy, przecież nie może w ten sposób pracować i biznes się zawali. Płakałam pół dnia, bo nikt nie pamiętał, że jestem w ciąży z pierwszym dzieckiem, bardzo się boję i też potrzebuję oparcia i spokoju.

Koniec końców przestaliśmy ze sobą rozmawiać. Ale wtedy też otworzyło się też coś nowego. 

       Jak miał wrócić do domu, robiłam mu kolację i uciekałam do pokoju. Po kilku takich osobnych kolacjach, mąż zaczął robić dla mnie przed wyjściem do pracy śniadania. Budziłam się rano, a na stole stała herbata, kanapki, warzywa. Mimo zapracowania jeździł od tamtego czasu ze mną na każde usg. Widziałam te gesty.                   

Parom pracującym nad swoim stylem komunikacji zaleca się też zwrócenie baczniejszej uwagi nie tylko na to co, ale jak do siebie mówią. Nawet gdy nie wypowiadamy żadnych słów, zdradzamy swoje uczucia i nastawienia.5 Ruchy ciała, wyraz twarzy, gesty dokonywane rękami, postawa, dystans, który utrzymujemy są komunikatem na ten temat.

MążRozumiem, że nie czułaś się doceniona za to co robisz w domu, przyjmowałem to za pewnik, że zawsze jest ugotowane, wyprasowane i tyle.  To zawsze było, nie doceniałem tego, masz rację. Będę bardziej się starał Ci to wynagrodzić. Z tą krytyką też coś jest na rzeczy. Ja siedem razy częściej coś skrytykuje niż pochwalę. Teraz będzie inaczej, obiecuje.

Żona milczy, ma zaciśnięte usta, splecione ręce na klatce piersiowej, nie patrzy na niego.

MążPowiedz coś, … przecież właśnie przyznałem Ci racje. Przepraszam.   

Popatrzyła na niego, lecz dalej pozostała spięta, milczała.

Mąż Mówię, że będę się starał. Zrozumiałem. A tobie znowu coś nie pasuje, dalej jesteś zła. Mieliśmy ze sobą rozmawiać.         

ŻonaPo tym wszystkim co było, po prostu Ci jeszcze nie wierzę, że się zmienisz.  

Małżeństwa długoletnie potrafią z dużą poprawnością odczytać nastrój stojący za danym zachowaniem. Po drobnych gestach są w stanie rozpoznać czy partner jest smutny, zły, zamyślony, czy podekscytowany. Im lepiej się kogoś zna, tym trudniej coś przed nim ukryć. Jednak w treningach komunikacyjnych nauka rozpoznawania sygnałów niewerbalnych nie ma czynić  nikogo ekspertem w interpretowaniu uczuć i nastawień małżonka, lecz rozwijać świadomość tego typu ekspresji przede wszystkim u samego siebie.

W przedstawionym powyżej przykładzie to kobieta wsłuchała się w siebie i odczytała co wyraziły jej gesty. Nasze myśli i ciało wpływają na siebie cały czas. Im większa będzie świadomość tych zależności, tym będziemy sprawniejszymi rozmówcami i większy potencjał zmian będziemy mogli osiągnąć.6 W odczuciach płynących z ciała jest tak wiele informacji, czas zacząć je rozumieć. Jeśli sami je zrozumiemy łatwiej będzie nam powiedzieć o ich znaczeniu naszemu partnerowi. Dowiemy się może wówczas, że ukochany wychodzi z pokoju podczas kłótni nie dlatego, żeby dać wyraz lekceważenia, ale by uciec przed przykrościami. Być może ktoś inny zauważy, że w gniewie traci kontrolę nad tym, co mówi i będzie mógł nie tylko szczerze przeprosić, ale i zacząć, będąc bardziej świadomym problemu, nad tym próbować zapanować.

Sztuka wyrażania siebie

Pary zgłaszająca się do psychologa  bywają mocno skonfliktowane. Bardzo trudno jest mi precyzyjnie przedstawić swoje stanowisko. Ich wypowiedzi są zwykle pełne emocji, dygresji, oskarżeń, pretensji. Mają też wiele wątków, w których nietrudno się pogubić. Terapeuta w kontakcie z nimi będzie modelował zupełnie inny styl komunikacji. Kiedy jedną stroną pouczy jak starać się słuchać aktywnie drugą zachęcać będzie do pracy nad prostym, jasnymi sposobem wypowiedzi. Instruuje mówiącego do przedstawienia swojego stanowiska jak najbardziej klarownie, w możliwie krótkim czasie.7

Tak jak osobę słuchającą zachęca się do okazania szacunku mówiącemu, wypowiadającego się ma również obowiązywać ta zasada. Powinien powstrzymywać się przed atakowaniem i krytykowaniem partnera, wysuwaniem w stosunku do niego zarzutów. Osoba wypowiadająca się jest zachęcana do skupienia się na jednej kwestii, którą ma wolę przekazać i zrezygnowania z prób forsowania wszystkich swoich poglądów. Jeśli wypowiedz nie będzie zwięzła i konkretna, słuchający najpewniej pogubi się w nadmiarze informacji i nie zrozumie komunikatu.

Partnerstwo i współpraca

  Terapeuta w trakcie treningu dokłada starań by pomóc małżonkom w sklarowaniu ich wypowiedzi tak, aby były łatwiejsze w odbiorze i bardziej jednoznaczne.8 Każdy z partnerów ma mieć możliwość wyrażania swoich uczuć wyraźnie i wprost, bez naruszanie praw drugiej osoby.

Kiedy jeden z małżonków opanuje sztukę aktywnego słuchania, a drugi prepozycyjnego określania swojego stanowiska, następuje zamiana ról. Słuchacz zaczyna się wypowiadać i na odwrót, partner który pracował nad przekazywaniem komunikatów, teraz przysłuchuje się wypowiedzi swojej drugiej połówki, próbując je parafrazować do momentu aż osiągną zrozumienie.

Źródłem wielu potyczek słownych małżonków jest niewypowiedziana wprost walka o władzę i kontrolę nad związkiem.9 Warty podziwu jest taki układ ról, w którym zarówno żona jak i mąż czuje się akceptowany, kochany, doceniany, nieosądzany i niekrytykowany. Jednak bywa też tak, że podejmowanie decyzji w związku jest zawsze jednostronne, a głos jednej osoby pozostaje wiecznie w cieniu tej drugiej. Trening psychologiczny pozwoli unaocznić blokującą porozumienie rywalizację czy dominację w związku i zaproponuje też zmianę relacji na bardziej partnerską. Jej głównym modelem jest ta naturalna zamiana ról jaka następuje na treningu komunikacyjnym. Raz mówi jedna osoba, a druga jej słucha, następnie mówi druga, i jest przez pierwszą słuchana.

Zyski ale też ograniczenia

Osiągnięcie lepszego rozumienia intencji, oczekiwań, uczuć zarówno swoich jak i partnera  stanowi ważny cel treningów komunikacyjnych. Innym zyskiem płynącym z nabycia większych umiejętności społecznych w trakcie tej pracy jest tzw. „zwolnienie interakcji”10. Przebyty trening pozwala zwykle osłabić negatywny charakter relacji między małżonkami i ochłodzić rozgorączkowanie, panujące między nimi wcześniej. Nabyte umiejętności zwiększają prawdopodobieństwo wzajemnego zrozumienia w wyniku zmniejszenie się ilości wysyłanych i odbieranych informacji, jak też zmniejszają ryzyko występowania i utrzymywania się negatywnych form komunikowania się ze sobą, które były charakterystyczne dla tej pary w kryzysie.

Trening komunikacyjny ma jednak swoje ważne ograniczenia. Pozwoli z pewnością na usuniecie blokad komunikacyjnych i zwiększenie samoświadomości każdego z partnerów, lecz w niektórych przypadkach skonfrontuje nas z niemożnością dogodnego rozwiązania określanych problemów.

  Dwoje ludzi tworzących związek nie we wszystkim musi się ze sobą zgadzać, nie w każdej dziedzinie są w stanie osiągnąć porozumienie. Są rzeczy które trzeba zaakceptować takimi jakimi są. Kompromisowym rozwiązaniem może być wówczas skorzystanie z treningu tak, by nauczyć się okazywać zrozumienie dla poglądów partnera, nawet jeśli ich nie podzielamy.

Autor: Agata Komańska

Bibliografia

1. Sztuka skutecznego porozumiewania się – Matthew McKay, Martha Davis, Patrick Fanning, GWP. 2004, s 9

2. Sztuka skutecznego porozumiewania się – Matthew McKay, Martha Davis, Patrick Fanning, GWP. 2004, s 13

3.Gdy opadną maski. Terapia związków. Christiane i Alexander Sautter, Poznań, 2010, s 40-41

4.Rosen M.D.: Czy to małżeństwo można uratować. Warszawa, 1999, s  79-80

5.Sztuka skutecznego porozumiewania się – Matthew McKay, Martha Davis, Patrick Fanning, GWP. 2004, s 59-60

6.Gdy opadną maski. Terapia związków. Christiane i Alexander Sautter, Poznań, 2010, s 34-36

7. Podstawy Terapii Małżeństw. D. R. Craine, Gdansk, GWP, 2004, s 105-106

8.Podstawy Terapii Małżeństw. D. R. Craine, Gdansk, GWP, 2004, s 106

9.Rosen M.D.: Czy to małżeństwo można uratować. Warszawa, 1999, s 197 – 200

10.Podstawy Terapii Małżeństw. D. R. Craine, Gdansk, GWP, 2004, s 107